sobota, 12 sierpnia 2017

Przykro mi, ale...

... niestety muszę zawiesić tego bloga.


Dawałam sobie tyle czasu na ogarnięcie wielu spraw. Obiecywałam, że wrócę szybko, ale nie dotrzymywałam słowa, z czym czuję się źle. Nie chcę po raz kolejny wprowadzać Was w błąd. Wydaje mi się, że zawieszenie tego opowiadania będzie najrozsądniejszym wyjściem. Jedyne, czego jestem pewna to to, że ta przerwa nie będzie trwała rok, ale do końca wakacji na pewno nic się tu nie pojawi. Prędzej wrzesień/październik.
Biorąc pod uwagę moje, i tak długie, nieobecności, ta wcale nie wydaje się taka straszna ;-)

Nie znikam całkowicie, więc jeśli ktokolwiek zostawi coś tutaj w komentarzu, może być pewien, że odpowiem! W dodatku, moja droga Red Criminal, możesz się spodziewać, że niedługo znowu się u Ciebie pojawię, bo mam jeszcze trochę do przeczytania ;-)

Mam nadzieję, że to już ostatnie takie zawirowania i do końca wakacji zregeneruję się na tyle, żeby móc tu wrócić z nowymi pomysłami i nowymi chęciami.

Trzymajcie się kochani!
:-*


2 komentarze:

  1. Przykro mi, że do tej pory nic nie wyszło z tych powrotów, ale rozumiem Cię ;-) Kiedyś może byłabym trochę rozgoryczona, ale teraz sama trochę zastopowałam z blogowaniem i wiem, że niełatwo jest ogarnąć i blog, i życie prywatne jeśli człowiek przewartościuje swoje priorytety. Także jeśli chodzi o mnie, to nie musisz się martwić, ja i tak z Tobą jestem. Wróć kiedy będziesz czuła, że naprawdę chcesz. Tylko daj czasem znać, co u Ciebie, żebym wiedziała, że jest sens czekać ;)
    I dziękuję, że nadal chcesz do mnie wpadać ;* Kochana!

    Ściskam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, wielka szkoda, ale doskonale Cię rozumiem. Ja ostatnio też zawiesiłam swojego bloga, ale taka kolej rzeczy. :) Mam nadzieję, że jak już poukładasz wszystkie sprawy to wrócisz z pełną parą (może być też połowa :D). Ja również będę wpadała tu co jakiś czas i czekała.
    Pozdrawiam serdecznie
    Rea (Zakochana w muzyce)

    OdpowiedzUsuń